Przejdź do głównej zawartości

Ciekawostka #5

Już dawno temu ja i moja przyjaciółka ustaliłysmy, że najlepsze pomysły przychodzą nam do głowy pod prysznicem. Ewentualnie w wannie. To zawsze tam robię wielkie plany na nastepny dzień albo rozpamiętuję błędy dnia minionego. To tam do wymyślam najlepsze historie i najciekawsze posty. Dlatego postanowiłam zainteresować sie tematem i sprawdzić, czy ma to jakies medyczne podłoże.

I okazało się, że owszem, ma i to całkiem solidne. Pomysły są bezpośrednio związane z kreatywnością, są czymś oryginalnym i innowacyjnym.
Badacze Allen Braun oraz Slyuan Liu postanowili zanalizować jak pracuje mózg rapera w czasie improwizacji. To co odkryli jest fascynujące. Gdy był on kreatywny, niektóre z obszarów mózgu odpowiedzialne za codziennie czynności wyłączały się, a te, których na co dzień nie używamy, były pobudzone. Czyli innymi słowy, podczas improwizowania, obszary naszego mózgu, odpowiedzialne za podejmowanie decyzji, są w dużej mierze wyłączone. Natomiast środkowa część kory przedczołowej, odpowiedzialna za skojarzenia, odgadywanie kontekstu, rozpoznawanie wydarzeń i wyrażanie emocji jest w tym czasie bardzo aktywna, co pokazuje poniższa grafika:
To doprowadziło do dalszych badań mających na celu ustalenie naukowego podłoża kreatywności. Wyodrębniono trzy czynniki, które mają na nią wpływ:
  1. Bezmyślność, rozkojarzenie
  2. Relaks
  3. Dopamina
To teraz po kolei:
Jesteś pod prysznicem, bezmyślnie szorujesz swój duży palec u nogi i nagle – bum! – niesamowita myśl wpada ci do głowy. Może właśnie rozwiązałeś ten dręczący cię problem z pracy.  A może odkryłeś coś znacznie ważniejszego. Sens życia, na przykład.
Te wyjątkowe momenty nie są zamknięte w butelce szamponu o zapachu truskawki. Jednak takie wymoczenie się w pięknie pachnących płynach do kąpieli ma wiele z nimi wspólnego. Prysznic stwarza wprost idealne warunki dla przebłysku kreatywności, wyciąga na wierzch Twojego wewnętrznego geniusza. I sprawia, że jesteś czysty, ale to tylko dodatek 😉

1. Badania wykazały, że największe prawdopodobieństwo na przypływ kreatywności jest wówczas, gdy robi się coś monotonnego, jak wędkuje, ćwiczy czy właśnie bierze prysznic. Te rutynowe czynności nie wymagają dużego skupienia, więc przełączamy się na autopilota. Wtedy nasza podświadomość odzyskuje skrzydła. Jest wolna i może robić co tylko chce. Myśli wędrują po nieznanych terenach.
Takie rozmarzenie odpręża korę przedczołową – centrum dowodzenia w mózgu dla decyzji, celów i zachowania. Ponadto uruchamia w mózgu system nazywany Default Mode Network (siec aktywności bazowej).

Dzięki temu w naszym mózgu powstają nowe, kreatywne połączenia (myśli), które skoncentrowany umysł natychmiast by odrzucił.
To właśnie dlatego pomysły spod prysznica są tak różne od tych wymyślonych w pracy czy szkole. Intensywne rozmyślania nad konkretnym problemem powodują, że DMN się wyłącza, a kora mózgu zaczyna działaś bardzo aktywnie. To nie jest złe – sprawia, ze stajemy się bardziej skupieni i daje motywację by przestać przeglądać memy z kotami na Facebooku, a zamiast tego wziąć się do roboty i zdążyć z terminem. Ale jednocześnie może cie wpędzić w czarną dziurę kreatywności. Bo kiedy jesteśmy skupieni na jednym zadaniu, mózg jest bardziej skłonny odrzucić niekonwencjonalne – i kreatywne – rozwiązania.

2. Jakkolwiek nieprawdopodobnie to brzmi, mózg nie jest najbardziej aktywny wtedy, gdy jesteśmy skupieni. Badania pokazują raczej, że najwięcej pracy ma on właśnie wtedy gdy pozwolimy sobie na chwilę relaksu i rozluźnienia. Naukowcy z Harvardu wykazali, że najbardziej kreatywni studenci maja jedną wspólną cechę – bardzo łatwo się rozpraszają.
I to właśnie jest piękno gorącego prysznica. Rozprasza Cię. Sprawia, że jesteś zdekoncentrowany. Pozwala twoim myślom wędrować. Aktywuje układ DMN i tym samym zachęca do rozważenia tych najbardziej szalonych myśli. Więc kiedy strumienie wody spływają z Ciebie, na powierzchnie wypływa kreatywność.
Co jednak różni prysznic od nudnego wykładu? Tam nasze myśli też błądzą w chmurach, prawda?
Jak najbardziej, różnica jednak jest taka, że prysznic jest relaksujący. To mała, zamknięta i bezpieczna przestrzeń tylko dla Ciebie. Tam czujesz się komfortowo. Dodatkowo, najprawdopodobniej jesteś sam. I może to być jedyna taka okazja w ciągu całego dnia.

3. Wtedy, gdy już jesteś zrelaksowany, mózg uwalnia uwielbianą przez wszystkich dopaminę – hormon, który odgrywa w naszym organizmie ogromna rolę, m. in. związaną z układem nagrody, a więc czymś niezaprzeczalnie przyjemnym.
Im więcej dopaminy w organizmie, tym większa kreatywność.Czynnikami, które wpływają na uczucie zrelaksowania, a co za tym idzie na zwiększony przepływ dopaminy, są czynności takie jak branie prysznica, aktywność fizyczna, prowadzenie samochodu czy słuchanie muzyki. Szansa, że wpadniemy wtedy na dobry pomysł staje się większa.
Poniższy schemat przedstawia jak mózg „pobiera” dopaminę przez poszczególne obszary, które staja się wówczas bardzo aktywne i pobudzają kreatywność:
Nagły przypływ dopaminy pobudza kreatywność i powoduje powstanie fal alfa (fale mózgowe, które pojawiają się w czasie medytacji i bujania w obłokach) co zwiększa podatność mózgu na szalone pomysły.

4. To nie wszytsko! Pora prysznica też ma znaczenie. Większość z nas kąpie się rano lub wieczorem – kiedy jesteśmy albo jeszcze nie do końca obudzeni albo już prawie zasnęlismy. Według badań to szczyt naszej kreatywności. To poranne/nocne otumanienie osłabia „czujniki w mózgu”, które wyłapują nieistotne, rozpraszające myśli. A to daje otwarte drzwi wspaniałym pomysłom.

No i proszę bardzo! Jesteś rozproszony, zrelaksowany i zmęczony. Przednia kora mózgu nieco odpuszcza, a DMN ma pole do popisu, wzrasta poziom dopaminy i uaktywniają się fale alfa. Prysznic stwarza idealne warunki dla idealnych pomysłów!



Napisano na podstawie http://mentalfloss.com/article/52586/why-do-our-best-ideas-come-us-shower
Zainteresowanych tematem kreatywności zachęcam do zapoznania się z prezentacją Neurobiologia kreatywności

Stay tunned and healthy,
do napisania!

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Grupy krwi - czy aby na pewno powtórka z gimnazjum?

Grupy krwi wydają się dość prostym tematem. Myślę, że już nawet w podstawówce co niektórzy umieją wymienić te cztery podstawowe: A, B, AB i 0. Wraz z kolejnymi etapami nauki dochodzi jeszcze czynnik Rh i z czterech grup robi się osiem. Zapewniam was, że to jednak nie wszystko. Bo czy ktoś słyszał kiedyś o fenotypie bombajskim? Ja pierwszy raz usłyszałam o nim na zajęciach z genetyki, jakoś z miesiąc temu. A dzisiaj, włączyłam moje ulubione Grey's Anatomy, najnowszy odcinek (pisałam to już jakiś czas temu)  The Whole Package i co słyszę? Fenotyp bombajski! Byłam dumna z siebie, że wiedziałam co to jest jeszcze zanim wyjaśnili to na ekranie. Najdziwniejsze jest to, że może i twórcy serialu coś o medycynie wiedzą. Ale nasi polscy tłumacze już chyba niekoniecznie. Bo w serialu mowa jest o zjawisku jeszcze innym, tak rzadkim, ze nie ma nawet polskiej nazwy - golden blood. A czym wszystkie one się różnią zaraz wam opowiem. Zacznijmy jednak od małej powtórki z tych podstawowych i z

Coś nie tylko dla dziewczyn - poród

Tytuł posta taki sobie, bo w gruncie rzeczy nie o samym porodzie chcę rozmawiać. Wydaje mi się, że jak kogoś temat ciekawi to sam potrafi coś znaleźć. Ja chciałam się skupić na czymś ciekawszym, czyli na komplikacjach. Na początek super filmik znaleziony przez moją ciocię - jak prosto i logicznie przedstawić na czym polega poród, nawet młodszym widzom -  klik klik . I teraz, jak już znacie podstawy, można przejść do nieco bardziej zaawansowanej medycyny :D Inspirację był odcinek serialu Grey's Anatomy Family Affair . Zresztą to chyba nie powinno was dziwić. Bardzo lubię takie medyczne rozważania nad odcinkiem, sprawiają, że czuję się mądra. Chociaż wcale tak nie jest. Nie wiem czy skoro od premiery minęły trzy lata to w ogóle należy to pisać, ale na wszelki wypadek SPOILER ALERT! [Czytając wpis po raz drugi uświadomiłam sobie, że możecie nie mieć pojęcia kim są wymieniane przeze mnie postacie. Cóż, są to bohaterowie serialu, wszyscy są chirurgami różnych specjalności. To powi