W mojej grupie istnieje pewien żart, czy raczej tradycja, ze wspólnie wyśmiewamy się z seriali medycznych w których "strzelają asystolię". Że to takie bardzo niepoprawne i głupie.
I właściwie wszystko jest fajnie, tylko, że dzisiaj przyjaciółka zupełnie niezwiązana z medycyną uwiadomiła mi, że to problem na większą skalę.
Bo nikt nie twierdzi, że seriale to rzetelne źródło wiedzy, ale jednak ten jeden błąd regularnie się powtarza i miesza ludziom w głowach.
Ale może od początku. Na pewno każdy zna tą scenę - pacjent się "zatrzymuje", jego serce przestaje bić, pojawia się płaski zapis na EKG i charakterystyczne przeciągłe piszczenie. I co robi lekarz? Ustawia elektrody, krzyczy "odsunąć się" i defibryluje pacjenta. Zupełnie jak na poniższej scenie.
A przecież nie można zrobić nic głupszego!
Czym jest asystolia?
Asystolia to właśnie taki stan z płaskim EKG, gdy nie ma żadnej czynności elektrycznej serca. W takiej sytuacji defibrylacja, która działa niczym reset serca nic nie da. Bo serce nie tyle się popsuło co wyłączyło. W asystoli jedynym wyjściem jest klasyczne RKO poprzez uciśnięcia klatki piersiowej. Tylko wtedy możliwe jest, że serce wznowi pracę.
Kiedy więc stosujemy defibrylator?
Jak mówiłam, defibrylator to urządzenie które "resetuje" serce. Impuls elektryczny o określonej energii ma za zadanie na ułamek sekundy zmienić polaryzację komórek serca. Oczekuje się, że serce podejmie pracę już w prawidłowym rytmie.
Rozróżnia się defibrylację pośrednią i bezpośrednią. Ta pierwsza polega na przyłożeniu elektrod do klatki piersiowej i wyładowaniu dużej energii (150-360 J u dorosłych), natomiast defibrylacja bezpośrednia jest możliwa wyłącznie w warunkach sali operacyjnej i polega na przyłożeniu specjalnych elektrod wewnętrznych bezpośrednio do serca i wyładowaniu o wiele mniejszej energii niż podczas defibrylacji pośredniej.
Skąd nazwa defibrylacja?
Defibrylacja dosłownie oznacza zakończenie migotania. Z łac. fibrillatio oznacza migotanie, a przedrostek de charakteryzuje zaprzeczenia.
Kiedy defibrylujemy?
Jedyne rytmy w czasie których korzystamy z defibrylatora to:
Będąc w temacie chciałam wspomnieć jeszcze o kilku najczęstszych zaburzeniach rytmu serca. One jednak regulowane są w inny sposób:
Stay tunned and healthy,
do napisania!
I właściwie wszystko jest fajnie, tylko, że dzisiaj przyjaciółka zupełnie niezwiązana z medycyną uwiadomiła mi, że to problem na większą skalę.
Bo nikt nie twierdzi, że seriale to rzetelne źródło wiedzy, ale jednak ten jeden błąd regularnie się powtarza i miesza ludziom w głowach.
Ale może od początku. Na pewno każdy zna tą scenę - pacjent się "zatrzymuje", jego serce przestaje bić, pojawia się płaski zapis na EKG i charakterystyczne przeciągłe piszczenie. I co robi lekarz? Ustawia elektrody, krzyczy "odsunąć się" i defibryluje pacjenta. Zupełnie jak na poniższej scenie.
A przecież nie można zrobić nic głupszego!
Czym jest asystolia?
EKG w asystolii |
Kiedy więc stosujemy defibrylator?
EKG w czasie defibrylacji |
Rozróżnia się defibrylację pośrednią i bezpośrednią. Ta pierwsza polega na przyłożeniu elektrod do klatki piersiowej i wyładowaniu dużej energii (150-360 J u dorosłych), natomiast defibrylacja bezpośrednia jest możliwa wyłącznie w warunkach sali operacyjnej i polega na przyłożeniu specjalnych elektrod wewnętrznych bezpośrednio do serca i wyładowaniu o wiele mniejszej energii niż podczas defibrylacji pośredniej.
Skąd nazwa defibrylacja?
Defibrylacja dosłownie oznacza zakończenie migotania. Z łac. fibrillatio oznacza migotanie, a przedrostek de charakteryzuje zaprzeczenia.
Kiedy defibrylujemy?
Jedyne rytmy w czasie których korzystamy z defibrylatora to:
- migotanie komór - zaburzenie rytmu serca, polegające na szybkiej i nieskoordynowanej pracy komór serca (nieregularne skurcze komór), które, jeśli nie zostanie szybko przerwane (do kilku minut), nieuchronnie prowadzi do śmierci
EKG w migotaniu komór - częstoskurcz komorowy bez tętna - zaburzenie rytmu serca, które polega na wystąpieniu nieprawidłowej, przyśpieszonej czynności skurczowej serca (zbyt częste skurcze komór) przy jednoczesnym braku wyczuwalnego tętna na obwodzie
EKG w częstoskurczu komorowym
Tylko w tych przypadkach defibrylacja może być skuteczna i przynieść oczekiwany rezultat.
Będąc w temacie chciałam wspomnieć jeszcze o kilku najczęstszych zaburzeniach rytmu serca. One jednak regulowane są w inny sposób:
- częstoskurcz komorowy z tętnem - zaburzenie rytmu serca, które polega na wystąpieniu nieprawidłowej, przyśpieszonej czynności skurczowej serca (zbyt częste skurcze komór) jednak przy obecności tętna na obwodzie; w praktyce najczęściej jest to pacjent przytomny, rozmawia z lekarzem
- W tej sytuacji wykonuje się tzw. kardiowersję. Przebiega ona podobnie do defibrylacji, jednak stosuje się niższe natężenie prądu oraz "strzał" musi nastąpić w ściśle określonym momencie aby uregulować serce
- migotanie przedsionków - zaburzenie rytmu serca, polegające na nieskoordynowanym pobudzeniu przedsionków serca, któremu może towarzyszyć szybka akcja komór; często jest to reakcja na inne schorzenie, nie ma swojego źródła w złej pracy serca i jest tylko objawem
EKG w migotaniu przedsionków - Tutaj stosuje się leczenie farmakologiczne i przyczynowe.
- W ramach leczenia dysrytmii elektrycznością stosuje się również kardiostymulację, czyli tzw. rozruszniki serca. Kardiostymulator jest na stałe wszczepiany pod skórę u pacjentów, u których schorzenie będące przyczyną bradykardii nie daje się usunąć. Wówczas, rozrusznik "nadaje sercu rytm".
Jeszcze tak ogólnie określenie tachykardia to przyspieszona praca serca (tempo bicia serca ponad 100 uderzeń na minutę) natomiast bradykardia to spowolniona praca serca (tempo bicia poniżej 50 uderzeń na minutę w czasie czuwania)
Stay tunned and healthy,
do napisania!
Komentarze
Prześlij komentarz