Jest koniec grudnia i prawdę powiedziawszy to trochę dziwny czas na zaczynanie pamiętnika medycznego. Planowałam to od dłuższego czasu, ale jak zwykle, na planowaniu się skończyło. Jednak teraz, nareszcie mogę nadrobić braki. To nie tak, że nagle przybyło mi czasu. Nie spełniło się moje skryte marzenie i doba nie wydłużyła się nagle do 25 godzin. Ale trwa historia medycyny i naprawdę trudno sobie wyobrazić nudniejsze zajęcia. Bez względu na to o czym mowa i kto przedstawia temat. Założę się, że nawet moja prezentacja (medycyna w starożytnej Mezopotamii), chociaż nagrodzona brawami, usypiała. Tak czy siak, słucham teraz jak Angelina opowiada o medycynie w Chinach i po prostu uznałam, że pisanie będzie lepsze, a przynajmniej ciekawsze. Sorki, Angelina ;)
DYGRESJA 1 - Angelina puściła filmik o akupunkturze (ten dokładnie) i mam dwie myśli. Po pierwsze akupunktura kojarzy mi się od bardzo dawna (i pewnie na bardzo długo tak zostanie) z pierwszym odcinkiem Private Practice - polecam serial. Po drugie, po tym filmiku, z tym, że to działa na zasadzie: uszczypnij się w rękę to przestanie boleć cię noga.
"Ludzie wierzą, że medycyna alternatywna działa" - A co, jeśli to prawda? #lekihomeostatyczne
Ale wracając do tematu, z rzeczy których się nauczyłam i szczególnie zapamiętałam, być może warto zapisać to:
DYGRESJA 1 - Angelina puściła filmik o akupunkturze (ten dokładnie) i mam dwie myśli. Po pierwsze akupunktura kojarzy mi się od bardzo dawna (i pewnie na bardzo długo tak zostanie) z pierwszym odcinkiem Private Practice - polecam serial. Po drugie, po tym filmiku, z tym, że to działa na zasadzie: uszczypnij się w rękę to przestanie boleć cię noga.
"Ludzie wierzą, że medycyna alternatywna działa" - A co, jeśli to prawda? #lekihomeostatyczne
Ale wracając do tematu, z rzeczy których się nauczyłam i szczególnie zapamiętałam, być może warto zapisać to:
- Rak powstaje TYLKO z komórek nabłonka
- Kość ramienna najczęściej łamie się na szyjce chirurgicznej - stąd nazwa =>
- Wreszcie zrozumiałam czym są zatoki (przestrzeń pneumatyczna w kościach twarzoczaszki)i jak to się dzieje, że można mieć ich zapalenie - czyt. zobaczyłam je na żywo
- Zdjęcia rentgenowskie powoli zaczynają mieć sens - coś na nich widzę, chociaż nie wszystko i nie zawsze
Pewnie jest tego więcej, ale nie pamiętam.
Natomiast jeśli chodzi o dzień dzisiejszy, czyli właściwe przeznaczenie DZIENNIKA.
Jest czwartek, ostatni dzień przed świętami (dlatego pewnie zamilknę na jakiś czas). Tak czy siak, rano miałam anatomie radiologiczną. Drugie zajęcia w tym semestrze i w ogóle w życiu. Osobiście uważam, że to najlepszy przedmiot na pierwszym roku. A przynajmniej na pewno najprzydatniejszy. Czuje się na nim człowiek jak lekarz, ot co!
To jednak nie znaczy, że jest łatwy. zazwyczaj po dobrej prelekcji coś widzę na tych zdjęciach, ale nie zawsze i dużo zależy od jakości zdjęcia. Dzisiaj był układ krążenia i oddechowy - klatka piersiowa. Miałam (to było jakoś ze 2h temu, więc nadal mam) problemy z zobaczeniem aorty, pnia płucnego i żył głównych (duże naczynia wychodzące z serca) na zdjęciu PA (zdjęcie rentgenowskie w pozycji stojącej). Natomiast na tomografii komputerowej (inna technika radiologiczna) nie widzę zupełnie nic. To dobre zdjęcia, ale ja nie wiem na co patrzę. Najważniejsze jednak, że ćwiczenia zaliczone.
Teraz trwa, jak już wspomniałam, historia medycyny. Prezentacja o Chinach się skończyła, ich kultura jak była dziwna wtedy, tak dziwna jest do dzisiaj. Luna ma prezentację o Hipokratesie, a po niej Hermiona o Galenie (znani lekarze z dawnych czasów). Kochane z nich człowieki, ale mówią dość nudno. Ale czego się można spodziewać? To w końcu historia. Obie chyba się trochę stresują.
Angelina zasypia. A może już zasnęła? Wszyscy uczą się histologii, gadają albo śpią. Wniosek z tego taki, że nie warto stresować się prezentacjami. I tak nikt Cię nie słucha :D
Nota bene (z łac. poznaj dobrze - złe użycie), dzisiaj wreszcie udało mi się zrealizować w pełni strój Lary Jean. Po raz pierwszy. To taki mój garderobiany cel. Czarne spodnie, szary podkoszulek i różowa marynarka. Cudo <3
Potem była histologia: żeński układ rozrodczy. Musze przyznać, że uczenie się o nim podczas okresu jest ciekawym doświadczeniem. Może dowiem się czegoś nowego i sprawdzę to w praktyce?
W temacie - pytanie były ok, zaliczyłam wejściówkę. Prowadzące coś wydziwiały z wypuszczeniem nas wcześniej bo jacyś idioci z rocznika donieśli do dziekanatu, że z histo wypuszczają nas wcześniej. Ale Katie upiekła dla wszystkich pierniczki opisane imionami. To był najlepszy akcent nie tylko dnia, ale i całego tygodnia. Wspaniała, wspaniała dziewczyna!
Na koniec dodam jeszcze, że dopiero dzisiaj zorientowałam się, że moja grupa jest pierwszą "klasą" od 12 lat nauki, gdzie nie mam swojej imienniczki. Czuję się wyjątkowo.
Stay tunned and healthy,
Do napisania!
Żródło: twitter.com/gicatam |
Potem była histologia: żeński układ rozrodczy. Musze przyznać, że uczenie się o nim podczas okresu jest ciekawym doświadczeniem. Może dowiem się czegoś nowego i sprawdzę to w praktyce?
W temacie - pytanie były ok, zaliczyłam wejściówkę. Prowadzące coś wydziwiały z wypuszczeniem nas wcześniej bo jacyś idioci z rocznika donieśli do dziekanatu, że z histo wypuszczają nas wcześniej. Ale Katie upiekła dla wszystkich pierniczki opisane imionami. To był najlepszy akcent nie tylko dnia, ale i całego tygodnia. Wspaniała, wspaniała dziewczyna!
Na koniec dodam jeszcze, że dopiero dzisiaj zorientowałam się, że moja grupa jest pierwszą "klasą" od 12 lat nauki, gdzie nie mam swojej imienniczki. Czuję się wyjątkowo.
Stay tunned and healthy,
Do napisania!
Komentarze
Prześlij komentarz