Żródło: lubimyczytac.pl |
Założyłam tego bloga miedzy innymi po to, aby podzielić się tą fantastyczną pozycja z kimś innym. Kimkolwiek!
Odkopałam ten wątek z czeluści zmodernizowanego gmaila.
Poświeciłam na to cenny czas, którego mi ostatnio mocno brakuje.
Jestem studenką medycyny i delikatnie mówiąc nie wyrabiam.
Ale z tego samego powodu musiałam to przeczytać! I uważam że każdy: student, niestudent, lekarz czy nielekarz, powinien to zrobić!
W moim napiętym harmonogramie gdzie kości kończyny dolnej ścigają się z cytologią i jednocześnie próbują wyprzedzić wszystkie pasożyty ludzkie naraz, znalazłam czas by pojechać do empika, kupić te cudowną pozycję i jeszcze ją przeczytać.
Określenie organizacja czasu nabiera nowego znaczenia.
Z ogromną satysfakcją prezentuję książkę o której być może już słyszeliście bo było o niej głośno jakoś przed wakacjami.
Panie i panowie, przed państwem BĘDZIE BOLAŁO pióra ADAMA KAY'A.
Autor: obecnie komik pracujący w telewizji, kiedyś student medycyny a następnie lekarz. Świetny humor i użycie sarkazmu. Ma polskie pochodzenie za co lubię go jeszcze bardziej. Osobiście uważam że człowiek jest niesamowity!!!
Książka: totalnie nie w moim stylu. Kompletnie nie mój gatunek. A jednak trafia na moją listę Top 10 (chociaż do tej pory nie wiedziałam że taką mam).
Ogólnie rzecz biorąc facet w przezabawny, zabawniejszy i jeszcze lepszy sposób opisuje realia pracy lekarza.
Opisuje w taki sposób że cieszyłam się, że czytam we własnym łóżku i samotności, bo śmiałam się (lub przynajmniej uśmiechałam głupkowato) przez 90% lektury. Pozostałe 10 to zapewne wzruszenie, a nawet kilka łez w wyjątkowo smutnych przypadkach oraz obliczenia ile kości ma człowiek (związane z treścią książki zboczenie zawodowe - po tygodniu studiów należy dodać, nie za dobrze ze mną. Ale czy to moja wina ze facet pisze o złamaniach kości udowej, ja to czytam dzisiaj, a zaledwie parę godzin wcześniej miałam o tym zajęcia?)
Książka nie spodoba się wszystkim. Obecny w niej charakterystyczny lekarski humor może być niezrozumiały, a niektóre opisy dość drastyczne (ale bez przesady). Mimo to, trzeba spróbować.
Ogólnie, moim zdaniem, książka bardzo warta uwagi. Krótka, szybko się czyta. A pozwala zrozumieć niektóre rzeczy, takie jak na przykład: rodzinna impreza, kolacja z ciociami które widujesz dwa razy do roku i wujkami co do których pokrewieństwo jest tak zagmatwane ze nie masz pewności czy klasyfikuje się to jako krewny, a co dopiero wujek. I jak już przegadacie te wszystkie nudne tematy jak plany wakacyjne, "jak tam na studiach" i zaje...smaczny stek, przychodzi czas na tematy bardziej drażliwe. Pieniądze, wyznanie, podatki no i zdrowie. I kiedy po raz setny słyszysz historię w stylu ja to do lekarza musiałam pół roku czekać albo ten idiota nie wypisał mi nawet recepty...
To na takie sytuacje jest właśnie książka Będzie bolało.
Napisałam właśnie wzorową recenzję internetowa, w mniej niż 15min. Mój osobisty rekord.
Nawiasem, może nawet wrzucę ja do Internetu?
Tak czy siak, bo dziwnym uczuciu jakie wywołane we mnie ta lektura musiałam się tym z kimś podzielić, uznałam że będziesz do tego odpowiedzią osobą.
Taki mail wysłałam mojej przyjaciółce po lekturze książki. Zgodnie z obietnicą, trafia do sieci. Odpowiedź, jak sądze, również jest zachęcająca:
Bardzo się cieszę, że wątek odkopałaś, a recenzję wrzucaj! - sprawiła, że dopisuję tę książkę do listy "przeczytać", ale w dodatku, że ląduje na jednej z pierwszych pozycji, tych na "już", a nie "za 10 lat" :) Więc dziękuję ^^
Ta książka po prostu do mnie trafiła, a przecież dobrymi rzeczami trzeba sie dzielić :)
Klik klik
MUST READ dla każdego. Najserdeczniej jak tylko mogę, polecam wam "Będzie bolało"
Klik klik
MUST READ dla każdego. Najserdeczniej jak tylko mogę, polecam wam "Będzie bolało"
Komentarze
Prześlij komentarz